Przyznam wstydliwe, że zdjęci do tego postu czekały naprawdę długo, można by rzec, że nawet zapomniałam że je posiadam :D W końcu odkopałam je ze swoich zbiorów i przeszedł czas na recenzje, a mowa o małym (bo tylko 50 ml) kremie na noc od Biolaven.
Kilka słów od producenta: "Nawilżająco-regenerujący krem do twarzy na noc, przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery suchej i wrażliwej. Zawiera olej z pestek winogron, masło avocado, mocznik, skwalan, panthenol i witaminę E, które przywracają skórze odpowiedni poziom nawilżenia. Dzięki połączeniu składników odżywczych, krem wspomaga procesy regeneracji skóry, zachodzące nocą. Naturalny olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji i esencja relaksu, pozostawia skórę nawilżoną i odżywioną."
Skład: Aqua, Glycine Soja Oil*, Vitis Vinifera Seed Oil*, Urea, Sorbitan Stearate*, Sucrose Cocoate*, Persea Gratissima Butter*, Glyceryl Stearate*, Squalane*, Stearic Acid*, Panthenol, Cetearyl Alcohol*, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum*, Benzyl Alcohol, Lavendula Angustifolia Oil*, Parfum, Dehydroacetic. *- składniki pochodzenia naturalnego.
Krem zamknięty jest w małym 50 ml opakowaniu, który zdobi minimalistyczna szata graficzna. Przyznam, że bardzo mi się podoba. Krem mimo swojej małej pojemności jest naprawdę wydajny! Można wręcz powiedzieć, że ciężko go wykończyć. Obecnie jestem w trakcie kończenia drugiego opakowania. Posiada białą, lekką konsystencje. Nie jest ona zbita, gęsta, ale także nie jest zbyt lejąca. Zapach kremu jest dość nietypowy, początkowo drażnił mój nos, teraz już się do niego przyzwyczaiłam, a nawet polubiłam :D Na pewno jest to zapach jakiemu daleko od zapachu winogronu, z lawendą też mi się zbytnio nie kojarzy, ale wiadomo ile nosów, tyle opinii. Przechodząc do najważniejsze kwestii - czyli oczywiście działania, muszę wspomnieć że krem zakupiłam po poprzednich wakacjach, kiedy na mojej tłustej skórze, w okolicach czoła pojawiła się tzw. kaszka. Wszystkie moje produkty, jakie wówczas używałam nie radziły sobie z panującym bałaganem na mojej twarzy, a szczególnie czole. Krem Biolaven nie spowodował natychmiastowego zniknięcia nieproszonych gości, ale ukoił moją skórę i sprawił że jej stan się poprawiał, a z czasem kaszka całkowicie zniknęła z mojej twarzy. Produkt nie jest tłuściochem, po którym rano obudzimy się mając istny smalec na twarzy, jest dość lekki. Nie pozostawia w żaden sposób na twarzy uczucia tłustej maski, nie zapycha. Nie sądzę, aby w 100% zadowolił skórę suchą bo nie jest aż tak nawilżający, ale do skóry mieszanej, tłustej, a także wrażliwej będzie odpowiedni do codziennej wieczornej pielęgnacji. Dobrze się również wchłania i zmiękcza skórę. Na plus oczywiście można zaliczyć naturalny skład - obecność m.in. oleju sojowego, z pestek winogron, czy masła avocado. Myślę, że warto spróbować :) Krem można zakupić w aptekach i jego cena waha się w granicach 20-26 zł. Używam również kremu na dzień i płynu micelarnego z tej serii, recenzje na pewno pojawią się na blogu.
Bardzo ciekawy krem :-) szukam czegoś odpowiedniego co dostatecznie nawilzy ale nie lubie tlustej buzi :-) to moze byc to :-)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny również posiadam, ale u mnie się nie spisuje za dobrze. Dla mnie to zwyklak i miałam lepsze :) Tym kremem mnie zaciekawiłaś. Też posiadam tłustą cerę i mógłby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńMiałam żel do twarzy. Był znakomity.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko próbki tego produktu, całkiem dobrze się spisał :)
OdpowiedzUsuńSama lawenda juz mnie zachęca:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie:)
Jeszcze tego kremu nie miałam, ale zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Również uwielbiam ten krem, cenię go właśnie za to, że nie pojawiają mi się po nim żadne wypryski :)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMam jego wersję na dzień i jestem z niej bardzo zadowolona :) Obserwuje z przyjemnością <3
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale z pewnością go wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńAmazing post, dear! :)
OdpowiedzUsuńDo you want to follow each other? If yes, please follow me with GFC, write a comment and I follow you back :)
vesnamar.blogspot.rs
Moim wieczornym ulubieńcem jest naturalny olej lniany :) A właśnie planuję zakup lawendy do pokoju, podobno ma świetne działanie oczyszczające powietrze :) Więc lawenda jak najbardziej na tak, ale żywa :)
OdpowiedzUsuńAkurat ulubieńca wieczornego mam, poszukuję czegoś na dzień :) Ale z innymi produktami marki Biolaven z chęcią się zapoznam :)
OdpowiedzUsuńmam i lubię :)
OdpowiedzUsuńja mam wlasnie cere dosc sucha i wrazliwa, na pewno w kazdym razie daleko jej do tlustej :)
OdpowiedzUsuńMysle, ze jezeli znajde ten krem to go wyprobuje z checia. Bo jakos srednio umiem znalesc sobie krem do twarzy na noc :)
Pozdrawiam :)
my-fit-style.blogspot.co.uk
Czytałam już o nim różne opnie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już na jakimś blogu o tej serii kosmetyków. Mojej koleżance również bardzo dobrze się sprawdziły, może i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.aleksandramakota.pl/
Oczywiście słyszałam o tej firmie, ale nie miałam żadnego kosmetyku. Teraz stosuję krem na dzień i pod oczy z Tołpy. A na noc stosuję olejek arganowy :-)
OdpowiedzUsuńz tej serii mam ochotę na płyn micelarny :-)
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie.
OdpowiedzUsuńJa mam cerę mieszana wiec na następnie u mnie odpada :)
OdpowiedzUsuńja z tej serii mam żel do mycia twarzy
OdpowiedzUsuńWitam miło tego produktu i są piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWitam miło tego produktu i są piękne zdjęcia :)
Jak o następują po sobie w ciągu GFC? Kliknij na ''join this site'' w moim blogu i pozostawienie wiadomości z linkiem, więc "krok odwzajemnić, dzięki. :)
BLOG That’s amore ♥ ♥ ♥
mam tłustą cerę, myślę,że sprawdziłby się u mnie:)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sprawdziłby się na mojej cerze :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńJuż sam naturalny skład zachęca, w sumie jak cała kolekcja Biolaven;) Z chęcią kiedyś przetestuję, skoro nie jest zbyt tłusty;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię naturalne kosmetyki. Z Biolaven mam obecnie żel do higieny intymnej i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNie dla mojej cery, ale wydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńPięknie pachną te winogronowe kosmetyki Biolaven. :) Polubiłam się z balsamem do ciała, ale kremy (miała komplet dzień + noc) niestety mnie zapchały...
OdpowiedzUsuńnigdy nie slyszalam o tej marce, ale brzmi ciekawie :D
OdpowiedzUsuńJa teraz testuje Sylveco ale jestem tak o zadowolona, więc może spróbuje ten :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy krem. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się skład:)
OdpowiedzUsuńNie używałam tego kremu :) Ja mogę Ci polecić krem z Mixa intensywnie nawilżający z cold cream :) Świetnie nawilża buźkę :)
OdpowiedzUsuńNie znam go ale chętnie mu się bliżej przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej :)
Brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale z chęcią wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach lawendy :)) Także krem z chęcią wypróbuję!
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję jeśli będę miała okazję
OdpowiedzUsuńJa lubię cięższe, tłuste formuły :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kilka saszetek tego kremu, działanie ma bardzo fajne, ale zapach trochę dla mnie zbyt intensywny :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałybyśmy go na sobie :D Czujemy żebyśmy się polubili xD
OdpowiedzUsuńCoś czuję ze bym go polubiła :) Ta seria ma piękny zapach
OdpowiedzUsuńUżywałam, nie jest zły, ale ja mam suchą cerę i u mnie za dobrze się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie używałam nic z tej serii :) Obserwuję
OdpowiedzUsuńuwielbiam kremy na noc :)
OdpowiedzUsuńnawet przyzwoity skład, mogłalbym się skusić gdyby nie lawenda której za bardzo nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o firmie, ale z checia bym wyprobowala.:)
OdpowiedzUsuńtzanetat.blogspot.com
Naturalne kosmetyki szybko zdobywają moją sympatię. :)
OdpowiedzUsuńMoże wzajemna obserwacja?
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Mam ten krem tylko wersje na dzień uwielbiam jego zapach <3
OdpowiedzUsuńLubie produkty Biolaven :-)
OdpowiedzUsuńA ładne te zdjęcia :) i produkt niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńbardzo kreatywne zdjęcia :D!
OdpowiedzUsuńnie miałam takiego kremu, ale opis jest zachęcający :3. Moje produkty do twarzy raczej nie są naturalne, ale jako że męczę się z pozostałościami trądziku, z czym pomaga mi seria liście manuka, to wszelkie kremy wybieram tylko z tej firmy :)
pozdrawiam i zapraszam ♥
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
Z tej marki na razie mam tylko szampon, ale ten krem też wydaje się być ciekawy.
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie miałam nic z tej firmy, może się skuszę chociaż staram się ostatnio nie kupować kosmetyków ;D
OdpowiedzUsuńPs. Mogę prosić o kliknięcie w linki w ostatnim wpisie? Bardzo mi pomożesz. Buziaki ;*
Niestety nie znam tego kremu.
OdpowiedzUsuńPerfect post as usual :)
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.rs/
Lubię lawendę w kosmetykach, tego kremu nie znam.
OdpowiedzUsuńMiałam ten kremik i całkiem miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńIngin memperoleh info judi lengkap agen judi terbaik di indonesia, segera dapatkan info terlengkapnya dengan berkunjungi ke situs yang kami siapkan dibawah ini.
OdpowiedzUsuńInfoPendek
InfoJitu
CheatPasti
SitusPanas
smm panel
OdpowiedzUsuńsmm panel
İS İLANLARİ BLOG
instagram takipçi satın al
hirdavatciburada.com
beyazesyateknikservisi.com.tr
servis
tiktok jeton hilesi